Zarabianie pieniędzy, poprzez niejako przychód pasywny, było pierwszą rzeczą jaka mnie przyciągnęła do banków zdjęć. Wykonać zdjęcie, przygotować je, opisać, wysłać do agencji microstock i liczyć zyski generowane przez jedną fotografię przez wiele lat – pomyślałem, że TO JEST TO!

Co to jest przychód pasywny (passive income)?

Przychód pasywny pojawia się w momencie, gdy nic nie robisz, a pieniądze się same generują. Oczywiście aby taki stan rzeczy nastąpił, najpierw należy na niego zapracować. Najprostszy sposób wytłumaczenia czym jest przychód pasywny to np. wynajem mieszkania. Najpierw musimy takie mieszkanie posiadać, czyli inwestujemy w zakup mieszkania. Nasza praca w tym wypadku polega na uzyskaniu pieniędzy na nie oraz znalezieniu odpowiedniego biura, które pomoże nam w znalezieniu mieszkania. Często bywa tak, że należy przeprowadzić jakieś remonty. Dopiero po takim nakładzie pracy z naszej strony mieszkanie zostaje wynajęte i zaczyna zarabiać na siebie, a w przyszłości generuje ono przychód pasywny. To nasze mieszkanie zarabia na nasz byt.

Przychód pasywny a banki zdjęć

W momencie gdy wykonuję zdjęcie, edytuję je, opisuję i wysyłam do banków zdjęć, otrzymane wynagrodzenie traktuję jako permanentne. Nikt nie wie jak będzie wyglądał rynek microstock za kilka lat, jednak bazując na tym co mamy w tej chwili, można założyć, że nasze zdjęcia będą sprzedawać się również w przyszłości. Z pewnością przychód z danego zdjęcia, z każdym miesiącem będzie malał. Z różnych powodów: wzrost ilości fotografów, wyższe standardy jakości, zmiana potrzeb rynkowych. Rynek microstock jest bardzo młody, dlatego też trudno określić jednoznacznie jak długi jest „żywot” dobrego zdjęcia, sądzę jednak, że oscyluje on w granicach 5-10 lat.

Wygląda na to, że sprzedaż zdjęć w bankach zdjęć generuje przychód pasywny… Przejdźmy jednak od teorii do praktyki. Portfolio składające się ze 100 zdjęć nie będzie generowało przychodów wiecznie. Ilość nowych fotografów sprzedających zdjęcia w agencjach microstock rośnie lawinowo. Wymagania jakościowe zdjęć również wzrastają z każdym miesiącem. Wszystko to ma bardzo duży wpływ na sprzedaż obecnych zdjęć w przyszłości.

Generalnie, można zgodzić się ze stwierdzeniem, że przychód z agencji microstock jest przychodem pasywnym. Jednak wg mnie na krótką metę. Aby utrzymywać się z fotografii stockowej należy nieustannie wykonywać nowe zdjęcia, podnosić własne kwalifikacje, inwestować w nowy sprzęt fotograficzny, a co najważniejsze: poświęcać na to dużo czasu. I właśnie dlatego ciężko uznać zyski z agencji microstock za przychód czysto pasywny.

fragmenty tekstu pochodzą z www.microstockdiaries.com /za pozwoleniem autora Lee Torrens’a/